Aplikacja Pierwsza Pomoc stworzona na zamówienie bydgoskich policjantów i ratowników medycznych istnieje na rynku od 3 lat. Narzędzie to krok po kroku podpowiada, co zrobić, kiedy znajdziemy się w sytuacji zagrożenia lub będziemy jej świadkami. Wiele wskazuje na to, że narzędzie to doczeka się jeszcze wielu korzystnych aktualizacji. Jego twórcy właśnie podpisali umowę z Uniwersytetem Technologiczno-Przyrodniczym. Na jej mocy Pierwsza Pomoc zostanie ulepszona.Mimo długiego stażu aplikacji na rynku, nie mieliśmy okazji pisać o niej na łamach AntyApps w przeszłości. Owszem, pojawiały się u nas podobne tytuły (np. Pierwsza Pomoc Nestle lub Pierwsza Pomoc First Aid by Mobiem), ale ten jakoś nigdy nie wpadł w ręce mnie, ani moim redakcyjnym kolegom. Pomyślałem więc, że podpisanie umowy o współpracy bydgoskich twórców aplikacji z Uniwersytetem Technologiczno-Przyrodniczym będzie dobrym pretekstem, żeby podzielić się z wami moimi wrażeniami na temat platformy, która w wielu przypadkach może uratować komuś życie!
Mamy tu do czynienia z kompendium wiedzy, która może nam się przydać podczas różnego rodzaju wypadków lub sytuacji zagrożenia czyjegoś życia. Znajdziemy tu dokładne instrukcje, które krok po kroku pomogą nam podczas kontaktu z takimi wypadkami jak zadławienie, podtopienie, omdlenia, drgawki, złamania, skręcenia, hipotermia, oparzenia, silna reakcja alergiczna, pożar, zaczadzenie, powódź, zatrucia i wiele innych. Na ten moment, aplikacja oferuje nam 55 różnych zagadnień, które mogą okazać się bezcenne.
Oprócz tekstu, znajdziemy tu również odnośniki do filmów opublikowanych w serwisie YouTube. W sytuacji zagrożenia będą one dodatkowym źródłem wiedzy na temat ewentualnej pomocy poszkodowanym. Nie zabrakło też numerów alarmowych (z możliwością wybrania ich jednym kliknięciem) oraz głosowego asystenta resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Aplikacja agreguje również wiele innych, pomocnych adresów i telefonów m.in. do placówek medycznych i ośrodków toksykologicznych.
Aplikacja nie wpisuje się może we współczesne trendy projektowania zgodnie z wytycznymi Google i standardami UX, ale w tym przypadku warto przymknąć na to oko i mieć nadzieję, że współpraca z Uniwersytetem Technologiczno-Przyrodniczym przyniesie porządane modyfikacje w oprawie graficznej narzędzia. Program potrzebuje sporych zmian w interfejsie, który skonstruowano w bardzo chaotyczny sposób. Muszę przyznać, że nie widziałem jeszcze aplikacji w której ikona „home" znajdowałaby się na przedostatniej pozycji w menu...
Pierwsza Pomoc to narzędzie, które obowiązkowo powinno znaleźć się na pokładzie waszych smartfonów. Wierzę, że z czasem, doczekamy się odświeżonego interfejsu tej platformy i wtedy będzie to najlepsze narzędzie tego typu jakie znajdziecie w Google Play i App Store. Póki co, muszą nam wystarczyć bogate zasoby poradnikowe i ogromna ilość wiedzy.
Artykuł pochodzi z serwisu pierwsza pomoc.